00:00 00:00
00:00
00:00

SEZON 2   ODCINEK 2

Opieka zastępcza i adopcja w Polsce. Nie nadążamy z reformami

Śledztwo w liczbach
07.10.2020


Reforma opieki zastępczej w Polsce nie posuwa się do przodu. Mamy zbyt mało rodzin zastępczych. A liczba adopcji od lat mocno spada.

Daniel Rząsa

Drugi odcinek Śledztwa Pisma poświęcony jest Nicoli, która całe swoje nastoletnie życie spędziła w domach dziecka. Trafiła tam wraz z czwórką rodzeństwa. Gdy była w gimnazjum, jej trzech młodszych braci zostało oddanych do adopcji.  W drugiej części cyklu Śledztwo w liczbach przyglądamy się problemom pieczy zastępczej w Polsce. Jak polski system pomaga i nie domaga w pomocy dzieciom?

Rodziny zastępcze, system instytucjonalnej pieczy zastępczej (czyli domy dziecka) i adopcja to najważniejsze elementy składające się na skomplikowany system opieki nad dziećmi, które wychowują się poza swoimi rodzinami. Łatwo się w tym pogubić, dlatego poniżej przedstawiamy krótki graficzny przewodnik.

WiseEuropa twierdzą, że wśród czynników zwiększających napływ dzieci do pieczy zastępczej są poziom urbanizacji terenu i względy historyczne. 

„Obszar ten w dużym zakresie pokrywa się z terenami tak zwanych Ziem Odzyskanych, a więc napływem dużej liczby nowej ludności i budowaniem od początku więzi lokalnych” – piszą.

raport na ten temat.

Niestety liczba dzieci wychowujących się w rodzinach zastępczych w ciągu ostatniego roku nieznacznie wzrosła. 

w wyjątkowych przypadkach: trudnej sytuacji życiowej i zdrowotnej dziecka, łączenia rodzeństw lub gdy rodzicami chcą zostać pary polonijne.

Spadek liczby adopcji nie oznacza, że spadła liczba dzieci czekających na nowych rodziców. W zeszłym roku, w porównaniu z 2018 rokiem, liczba takich dzieci wzrosła o 30 proc. To 547 dzieci. Natomiast liczba kandydatów na rodziców adopcyjnych oczekujących na przysposobienie dziecka zmalała o 4 proc., czyli o 110 osób. 

Liczba kandydatów do przysposobienia dziecka jest nadal większa niż liczba dzieci oczekujących na przysposobienie, ale różnica ta spadła. Co więcej, najwięcej dzieci oczekujących na adopcję jest w wieku od 5 do 14 lat, a dla takich starszych dzieci trudniej znaleźć rodziców zastępczych.

– Z pewnością liczba kandydatów do przysposobienia dziecka w 2019 roku – 2419 osób – znacznie przewyższa liczbę dzieci, które mogą zostać przysposobione, zakładając, że kandydaci chcą przysposobić dzieci młodsze. Co prawda, według danych na koniec 2019 roku liczba dzieci zakwalifikowanych do przysposobienia wynosi 2 350, ale dzieci w wieku do ukończenia 1. roku życia jest tylko 46, a w wieku 1-4 lat  jest 284. Nie wiadomo, czy dzieci te nie miały starszego rodzeństwa i jaki był ich ogólny stan psychofizyczny. W Polsce brakuje systemowych rozwiązań, które zachęcałyby i wspierały rodziców adopcyjnych, którzy przysposabiają liczne rodzeństwo, dzieci starsze lub chore czy z niepełnosprawnością. Takim wsparciem mogłaby być np. adopcja z dofinansowaniem i konkretne wsparcie postadopcyjne” – tłumaczy szefowa Fundacji Polki Mogą Wszystko.

Cząstkowe dane za 2019 rok oraz pandemia nie wróżą dobrze na przyszłość.

Wróćmy na koniec do opieki zastępczej. Wciąż nie pokazaliśmy, jak wygląda sytuacja Polski na tle innych krajów. To wszystko dlatego, że obecnie bardzo trudne jest porównywanie systemów opieki zastępczej w Europie, bo każde państwo nie tylko inaczej zbiera dane, ale równie często inaczej definiuje podstawowe pojęcia związane z opieką nad dziećmi i rodziną.

W marcu tego roku organizacja Eurochild oraz UNICEF ruszyły z inicjatywą zebrania w jednym miejscu danych nt. opieki zastępczej we wszystkich europejskich krajach i ustandaryzowania ich. Efekty będą jednak znane dopiero za rok.

Utrudniona możliwość porównania polskiego systemu pieczy zastępczej z innymi krajami sprawia, że pozostaje nam porównywanie danych, które pokazują pewien wycinek życia rodzinnego, ale jest to obraz niepełny.

Taką statystyką jest np. zebrane przez OECD – czyli klub 37 najbogatszych państw świata, w tym Polski – porównanie tego, jaki odsetek dzieci wychowuje się w pełnych rodzinach.

Jak wiemy z pierwszego wykresu, sieroctwo jest jednak odpowiedzialne tylko za 4 proc. przypadków, w których dziecko trafia do pieczy zastępczej, a półsieroctwo – niewiele ponad 7 proc.

Bardzo dobry na tle innych krajów obraz spójności rodziny w Polsce nie przekłada się zatem na równie korzystny obraz opieki zastępczej ani systemu adopcji w Polsce.

Autor: Daniel Rząsa, redaktor naczelny portalu 300gospodarka.pl, specjalizuje się w dziennikarstwie finansowym, weryfikacji informacji i dziennikarstwie danych.
Wydawczyni: Barbara Sowa
Weryfikacja faktów: Marcin Czajkowski


Materiał powstał w ramach projektu IJ meets IT – collaborative investigative journalism realizowanego przez agencję n-ost i sfinansowanego przez Urząd Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec.

Drugi sezon Śledztwa Pisma wyprodukowano dzięki wsparciu Sebastiana Kulczyka oraz Fundacji One Day.